Weszliśmy do domu po cichu bo John spał . Tata poprosił mnie żebym zrobiła jakieś kanapki, zaczęłam je
robić i do tego herbatę gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. Była 10:30 otworzyłam ku mojemu zdziwieniu stała w nich jakaś blondynka, zlustrowałam ją wzrokiem od góry do dołu.
Blondynka: Cześć, nazywam się Marika, mieszkam obok was, mama przysłała mnie z ciastem żeby się przywitać.
Amy: Cześć jestem Emily, ale wszyscy mówią do mnie Amy. Dziękuje za ciasto a może wejdziesz?
Marika: Bardzo chętnie tylko dam znać mamie ze jestem u ciebie. OK. To co robimy?
Amy: A co byś chciała robić? Poczekaj i usiądź w salonie, ja zaraz dołączę tylko coś zrobię
Wzięłam ciasto i ukroiłam dwa kawałki ciasta to była szarlotka dom ego dodałam bita śmietanę i po gałce lodów waniliowych. Po chwili siedziałam w saloonie gdzie byłą już Marika i grzecznie na mnie czekała.
Amy: Przepraszam że tak długo,
Marika: OK Nic się nie stało.
Tato: Amy która godzina?
Amy: 10:40 tato.
Tata: O to się na pewno spóźnię do pracy.
Amy: To mój tato więc zaraz będziemy same (do Mariki)
Tata właśnie schodził po schodach na dół, jak zobaczył Marikę przywitał się i wyszedł(Kochany tatuś:**) Marika: Od kiedy tu mieszkasz?
Amy: Od tygodnia. A do jakiej szkoły chodzisz?
Marika: Na Baker Street 4
Amy: O! To do tej samej co ja będę chodzić
Marika:A w której klasie jesteś? Bo ja w drugiej c gimnazjum
Amy: Ja też chodzę do tej samej
Marika: Może będziemy tu najlepszymi przyjaciółkami?
Amy: Super!!! Czemu nie? Fajnie, to co robimy ?
Marika: Chodź poznam cię z resztą naszej klasy co ty na to??
Amy: Super to chodźmy!!!
Marika: To chodź ja jeszcze pójdę po torbę.
Amy: Dobra to przyjdź za jakieś piętnaście minut
Poszłam szybko na górę odświeżyłam się po podróży, poprawiłam makijaż i ubrałam :
*bez kamizelki*
Uczesałam włosy w niedbałego koczka. Wzięłam torbę, wyszłam z domu i poszłam pod dom Mariki, czekałam chwilę , po chwili wyszła ubrana w :Max: Hej Marika!!!!
Marika: Hej Maxi ! Co tam? A właśnie to jest Amy
Max: heeej Amy Nooowa??
Amy: Tak od tygodnia
Marika: Amy, a to jest Derek,Jeremy, Louisa, Elena, Rachel no i Max ale jego już znasz!
Amy: Hej wszystkim
Marika: Dobra top my już idziemy to na razie
Amy: Pa
Max: Papa Amy!
Marika: Podobasz się Max'owi
Amy: Nie, raczej nie.
Tak, tak, na pewno mu się podobam to nie prawda.
*NASTĘPNEGO DNIA*
Rok szkolny się zaczął , wielkimi krokami zbliża się 13 września, piątek, no może i pechowy ale w tym dniu urodził się Horan. Myślę nad prezentem i nic, pustka! Nie mam żadnego pomysłu.
Po szkole umówiłam eis z Mariką i Max'em. Poszłam do domu bo miałam jeszcze pół godziny do spotkania z przyjaciółmi. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w to:
(bez czapki)
Marika: Co ty taka nieobecna
Amy: Niedługo są urodziny mojego...
Max:Kogo???
Amy : To nie przerywaj mi więcej to się dowiesz. Mojego chłopaka
Max: Aha...
Marika:A co on lubi? Zacznijmy od tego.
Amy: Uwielbia grać w piłkę nożną jego ulubionym klubem jest Derby Country,jego ulubionym kolorem jest niebieski
Marika: to może coś z jego ulubionym klubem kupisz
Amy: to świetny pomysł.co ty na to Max.
Max: może być(od niechcenia)
Marika: no to idziemy do football shop
Amy: no to idziemy.Max idziesz
Max: jasne
Weszliśmy do sklepu,Marika od razu poszła zobaczyć na koszulki a Max niechętnie jej towarzyszył.Podeszłam do sprzedawczyni zapytać czy robią koszulki na zamówienie powiedziała że tak i żebym skierowała się do drugiego pokoju po prawej,zawołałam ekipę i poszliśmy
Amy: dzień dobry,przepraszam to pan robi koszulki na zamówienie
sprzedawca: tak,a jaka koszulka potrzebna
Amy: taka,proszę zmierzyć długość i szerokość
Wyciągnęłam żółtą koszulkę Niala z torby i położyłam przed sprzedawcą
sprzedawca: Dobrze,a ma być jaki kolor i napis?
Amy: ma być koszulka jak mają zawodnicy piłki nożnej na meczu.Chcę na środku z przodu napis Derby Country i ich herb a z tyłu ma być jedenaście i napisane Horan,kolor biały
sprzedawca: dobrze będzie za dwa dni kurierem,proszę tu zapisać adres
Amy: proszę bardzo,miłego dnia
sprzedawca: dziękuje,nawzajem
No i prezent z głowy mogę już odpocząć.
Max: jakie chcecie lody ja stawiam
Marika: ja chcę truskawkowo waniliowe
Amy: a ja wiśniowo czekoladowe
Max: ok.a dla mnie pistacja z maliną,to wszystko
ekspedientka: razem osiem czterdzieści
Max: proszę dowidzenia
2 DNI PÓŹNIEJ
Całe te dwa dni byłam chora biegunka,kaszel,katar.Jak to mój tata powiedział jestem chodzącym wirusem więc nawet na chwilę nie mogłam wyjść z pokoju.Musiałam w nim siedzieć cały czas,niedługo urodziny Niala jestem już w pełni zdrowa.Tata powiedział że urodziny Niala zrobimy tutaj bo jego rodzice nie mogą mu zrobić z nieznanych mi powodów.Dziś rano dostałam koszulkę dla Horanka.Otworzyłam była taka jak powinna być,ucieszyłam się i pobiegłam do taty...
( to jest koszulka dla Horana)
Ciąg Dalszy Nastąpi...
---------------------------------------------------------------------------------------------
SKOMENTUJ DLA CIEBIE TO CHWILA A DLA MNIE MOTYWACJA !!!
oto pojawił się rozdział szósty,przepraszam że tak dawno nie dodawałam ale szkoła obowiązki i koleżanka
do mnie przyjechała ale myślę ze ten rozdział poprawi wam humor moim zdaniem jest świetny ale czekam na wasze opinie
dedykacja jest dla KAMILI i ANGELIKI kocham was <3
łapcie uśmiechniętego Nialla z różyczką :***
WASZA XOXO
razem z koleżanką prowadzę stronę i prosiłabym o polubienie na FB to jest link https://www.facebook.com/pages/ONE-Direction-Forever/612057322150730
proszę polubcie!!!! xx
jak zwykle zajebisty !! czekam na nexta, jaaaka fajna bluzka!! *.*i zestaw weny dziewczyno weny a ja już się doczekac nien mogę :****
OdpowiedzUsuńAngela
A TAK APROPO DZIĘKI ZA DEDYK
UsuńANGELA I KAMILA
super eeej kiedy następny??
OdpowiedzUsuńmoże dodam dzisiaj albo jutro xx
OdpowiedzUsuńMax: Papa Amy!
OdpowiedzUsuńMarika: Podobasz się Max'owi
Amy: Nie, raczej nie.
Tak, tak, na pewno mu się podobam to nie prawda.
YYY NA PEWNO JUŻ WIERZE. WYCZUWAM TU ROMANS
COS CZUJĘ, ŻE NIALL'OWI TO SIE NIE SPODOBA
FAJNA STYLIZACJA I PREZENT, TEŻ TAK BYM CHCIAŁA.
SKĄD TY BIERZEŻ TE STYLIZACJE? super SĄ, s\MA ROBISZ?
ja chce następny i to teraz ARAZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dziękuje z komplement w następnym rozdziale będzie się dużo działo a stylizacje biorę z różnych stron niestety nie umiem sama ich zrobić dziękuje xx
OdpowiedzUsuńJejku świetne *O*
OdpowiedzUsuńJa chcę już next'a! :**
Zapraszam do mnie na nowy rozdział :)
http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/
hehe piękny taki talent powinien wydać książke!!
OdpowiedzUsuńFajny rozdział :)
OdpowiedzUsuńdziekuje
OdpowiedzUsuńMarika: Co ty taka nieobecna
OdpowiedzUsuńAmy: Niedługo są urodziny mojego...
Max:Kogo???
Amy : To nie przerywaj mi więcej to się dowiesz. Mojego chłopaka
Max: Aha...
ojej... biedny Max.
I jeszcze to jest dobre:
Marika: Podobasz się Max'owi
Amy: Nie, raczej nie.
Tak, tak, na pewno mu się podobam to nie prawda.
Uuu... Niallowi się to nie spodoba.
Masz super stylizacje :)
Czekam na nexta :***