piątek, 25 października 2013

rozdział 7 Jak jutro wrócimy,dom ma stać cały

Amy: tato gdzie papier prezentowy ?
Tata: na drugiej półce za kartonem z książkami i pudłem z dekoracjami
Amy: mam dzięki
Znalazłam papier prezentowy czarny w czerwone gwiazdki.Wszystko ładnie zapakowałam i schowałam do półki do garażu, klucz dałam tacie.Po Nialla jedziemy po obiedzie,poszłam na górę wziełam wcześniej wybrane ciuchy i podszłam do łazienki



Zrobiłam codzienny makijaż uczesałam się w zwykłego kucyka,wziełam torbę i wyszłam.Marika już czekała poszłyśmy do galleri wybrać buty do sukienki,chciałam czarne balerinki po 6 sklepach znalazłam i przymierzyłam wyglądałam świetnie kupiłam je.oto i one

Wróciłyśmy do domu po jedenastej i mama zrobiła o wiele szybciej obiad niż zwykle żebyśmy szybciej pojechali po Niala.poszłam na górę się przebrać ubrałam te ciuchy

Wyszliśmy z domu,jechaliśmy z jakie trzy i półgodziny.Zobaczyłam znane mi miasteczko to Mullingar, zatrzymaliśmy się pod domem farbowanego.Zapukałam dżwi nagle otworzyły się a w nich stanęła mama horana
mama Niala: Dzień dobry Amy
Amy: dzień dobry,Nial naszykowany
mama Niala: prawie ,już konczy  chcesz wejśc?
Amy: oczywiście
weszłam szybkim krokiem na górę skręciłam w prawo i weszłam do pokoju.Otworzyłam drzwi a tu sterta ubrań na podłodze
Amy: hej skarbie,co tu tak dużo ubrań?
Nial: cześć kochanie,a bo niewiem co mam spakować
Amy: gorzej ode mnie
Nial: ohh,to co pomożesz
Spakowaliśmy Niala w 30 minut,i byliśmy gotowi zeszliśmy na dół.Tata wziął torbę do bagaznika.Znowu uusiedliśmy z tyłu i wtuliłam sie w Horanka
Amy: kocham cię !!!
Nial: jak mogło by być inacze
Amy: hola hola bardzo śmieszne.Jak mnie kochasz to pocałuj
Nial wpił się w moje usta i to był najdłuższy pocałunek wkturym liczyła się tylko ta chwila,potem wtuliłam się w niegoi czułam ciepło jego ciała jak mnie ogrzewa i robi mi się ciepło

* NASTĘPNY DZIEŃ
Niewiem jakim cudem obudziłam sie w swoim łużku.wstałam niechętnie bo hałasy z kuchni nie dały mi spać
szybko zeszłam na dół w piżamie,zobaczyłam niewyrażny obraz mamay robiącej śniadanie i taty ktury robiłcos w salonie przy laptopie.Poszłam z powrotem na górę przy okazji jak wchodziłam przewruciłam się o buty i upadłam z hukiem na ziemie.Nial się obudził
Nial: Amy,nic ci nie jest?
Amy: ała,boli
Nial: gdzie cię boli
Amy: noga,ała
Nial: chodż zaniosę cię na dół do salonu
Amy; nietrzeba,już przestaje boleć
Nial:poczekaj przyniosę coś zimnego
Nial jest taki kochany bo się tak o mnie troszczy.Po chwili wrócił z mrożonka zawiniętą w chustę.
Nial: dobrze pokaż gdzie cię boli
Amy: tutaj (koło kolana)
Nial: dobra,będzie trochę piekło
Amy: nie,proszę już przestało boleć
Nial: tak,to możesz wstać co?
Amy: nie,ale boli!!!
Przyłożył mi mrożonkę do kolana,i po chwili miałam zimne ciało,i zaczełam się trząść
Amy: Nial,proszę ściągnij już to,zimno mi
Nial: i gotowe,już
Amy: zimno mi (brrrrrrrrrrrrrrrry)
Nial: chodź,ogrzeję cię
Ja posłusznie usiadłam obok horana i wtuliłam się w niego.Ciepło biło od niego a ja wchłaniałam je z minuty na minute aż zrobiło mi się cieplej i moja skóra przybrała normalny kolor
Mama: zejdzcie na obiad
Amy: dobrze!!!
Zeszliśmy mama zrobiła paluszki rybne,ziemniaki i surówkę z marchewki zapytałam się czy mogłabym zaprosić kolegów ze szkołyna wieczór
Mama: tak, ale do 24 mają pójść do domu bo jak jutro wrócimy dom ma stać cały
Amy: dobrze będzie zaraz do nich zadzwonię
Nial był jakiś przygnębiony,od momentu poinformowania mojego chłopaka o przyjściu na wieczór.Po 30 minutach przyszli rodzice z Johnem pojechali do Irlandii do babci.Była godzina 19:00,weszliśmy na górę.Przyszli:Marika,Max,Louisa,Elena,Derek,Jeremy wzieliśmy napojei zaczeła sie impreza....

Ciąg Dalszy Nastąpi...
--------------------------------------------------------------------------------------------

SKOMENTUJ,DLA CIEBIE TO CHWILA A DLA MNIE MOTYWACJA !!!

oto rozdział siódmy,przepraszam że tak dawno nie dodawałam ale nauka itp sami wiecie dla mnie ten rozdział jest kiepski i nudny ale czekam na wasze opinie.następny rozdział powinien pojawić sie w poniedziałek albo w niedzielę.
Dedykacja dla KAMILI i ANGELIKI  :***
patrzcie co znalazłam w necie i to jeszcze moje imię oto moja nowa tapeta na kompie <3




      
      WASZA XOXO

6 komentarzy:

  1. Super rozdział :*
    Nial jest taki kochany bo się tak o mnie troszczy. - Stworzyłaś ideał :) chyba każda by chciała takiego chłopaka
    Śliczna jest ta pierwsza stylizacja ;-) Czekam na nexta
    Kamila xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapomniałabym... Dzięki za dedykacje :))
    Kamila xx

    OdpowiedzUsuń
  3. a proszę bardzo moja kochana xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezu genialne *O*
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział :)
    http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń